Kościół Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny

0

Kościół Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny – zabytkowy kościół rzymskokatolicki wraz z eremem oo. Kamedułów w Bieniszewie.

Klasztor znajduje się na Sowiej Górze w Puszczy Bieniszewskiej w powiecie konińskim na południe od siedziby gminy – Kazimierza Biskupiego.

Pierwsi zakonnicy dotarli w okolice Kazimierza Biskupiego około 1670 roku za sprawą Alberta (Wojciecha) Kadzidłowskiego, który zgodził się na powstanie eremu.

Kameduli są Kongregacją Pustelników żyjących według wyznaczonych przez siebie własnych surowych zasad opartych na Regule św. Benedykta oraz Konstytucjach Zgromadzenia Pustelników Kamedułów Góry Koronnej. Na terenie eremu mnisi nie słuchają radia oraz nie oglądają telewizji, stronią też od kontaktu ze światem zewnętrznym. Wyjątkiem były pielgrzymki Jana Pawła II do Polski, kiedy to zakonnicy pożyczali telewizor i śledzili przebieg podróży. Ponadto Kamedułów obowiązuje ścisły post.

Mnisi, jak i pustelnicy w dawniejszych czasach noszą długie brody oraz golą głowy. Strój zakonny stanowi biały habit z kapturem, szkaplerzem i płóciennym pasem. Podczas nabożeństw na habit narzucają płaszcz chórowy.

Poza liturgiami oraz wspólnymi posiłkami podczas dwunastu uroczystości liturgicznych zakonnicy żyją w oddzielnych, niewielkich domkach z ogródkami zwanych celami. Tam modlą się, pracują, kontemplują czy spożywają posiłki. Starają się unikać kontaktów i zbędnych rozmów, są cisi.

Dzień w klasztorze zaczyna się o 3.45, kiedy to każdy z mnichów udaje się do kościoła na wspólną modlitwę brewiarzową (Godzinę Czytań).

Kameduli posiadają obecnie 9 klasztorów na całym świecie, w tym dwa w Polsce. Poza Klasztorem w Bieniszewie, istnieje jeszcze Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Krakowie. Dom generalny Kongregacji Pustelników Kamedułów z Góry Koronnej znajduje się w Monte Porzio Catone, w pobliżu Frascati koło Rzymu.

Czytaj dalej

Kościół Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny – zabytkowy kościół rzymskokatolicki wraz z eremem oo. Kamedułów w Bieniszewie.

Klasztor znajduje się na Sowiej Górze w Puszczy Bieniszewskiej w powiecie konińskim na południe od siedziby gminy – Kazimierza Biskupiego.

Pierwsi zakonnicy dotarli w okolice Kazimierza Biskupiego około 1670 roku za sprawą Alberta (Wojciecha) Kadzidłowskiego, który zgodził się na powstanie eremu.

Kameduli są Kongregacją Pustelników żyjących według wyznaczonych przez siebie własnych surowych zasad opartych na Regule św. Benedykta oraz Konstytucjach Zgromadzenia Pustelników Kamedułów Góry Koronnej. Na terenie eremu mnisi nie słuchają radia oraz nie oglądają telewizji, stronią też od kontaktu ze światem zewnętrznym. Wyjątkiem były pielgrzymki Jana Pawła II do Polski, kiedy to zakonnicy pożyczali telewizor i śledzili przebieg podróży. Ponadto Kamedułów obowiązuje ścisły post.

Mnisi, jak i pustelnicy w dawniejszych czasach noszą długie brody oraz golą głowy. Strój zakonny stanowi biały habit z kapturem, szkaplerzem i płóciennym pasem. Podczas nabożeństw na habit narzucają płaszcz chórowy.

Poza liturgiami oraz wspólnymi posiłkami podczas dwunastu uroczystości liturgicznych zakonnicy żyją w oddzielnych, niewielkich domkach z ogródkami zwanych celami. Tam modlą się, pracują, kontemplują czy spożywają posiłki. Starają się unikać kontaktów i zbędnych rozmów, są cisi.

Dzień w klasztorze zaczyna się o 3.45, kiedy to każdy z mnichów udaje się do kościoła na wspólną modlitwę brewiarzową (Godzinę Czytań).

Kameduli posiadają obecnie 9 klasztorów na całym świecie, w tym dwa w Polsce. Poza Klasztorem w Bieniszewie, istnieje jeszcze Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Krakowie. Dom generalny Kongregacji Pustelników Kamedułów z Góry Koronnej znajduje się w Monte Porzio Catone, w pobliżu Frascati koło Rzymu.

Historia

Pierwsze wzmianki

Od samego początku można dostrzec bliskie związki kamedułów z Polską (Bieniszewem?). Z klasztoru Pereum we Włoszech, gdzie opatem był św. Romuald, założyciel Kamedułów, w 1001 roku wyruszyło do Polski dwóch mnichów: Benedykt i Jan, aby założyć pustelnię. Na miejscu dołączyło do nich trzech Polaków. W listopadzie 1003 roku pięciu eremitów: Benedykt, Jan, Mateusz, Izaak i Krystyn poniosło śmierć męczeńską i wkrótce zostali kanonizowani przez papieża Jana XVIII. Cześć oddawana św. Pięciu Braciom Męczennikom w okolicach Kazimierza Biskupiego (Bieniszew?) przyczynił się do późniejszego powstania klasztoru bernardynów w tym mieście, a następnie pustelni kamedułów w Bieniszewie.

Historia pierwszych zakonników na ziemiach polskich sięga początku XVII wieku, kiedy to Mikołaj z Podhajec Wolski sprowadził Kamedułów do Krakowa. Przybycie Kamedułów pochwalił także król Rzeczypospolitej Obojga Narodów – Zygmunt III Waza, który był zagorzałym katolikiem. W 1604 roku rozpoczęto budowę Kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny na krakowskich Bialanach.

Z przybyciem Białych Braci w rejony miejsca kultu Pięciu Braci Męczenników – Kazimierza Biskupiego wiąże się pewna legenda. Według niej nocą 20 listopada 1662 roku Zofii z pobliskiego Bochlewa ukazała się piękna pani, która przeprowadziła ją suchą stopą przez jezioro Skąpe na Sowią Górę w środku puszczy, gdzie ukazał się siedemnastoletniej dziewczynie chór zakonników w białych habitach z długimi brodami. Biała pani zapowiedziała także, że na górze, gdzie odbyło się widzenie zamieszkają mnisi, by modlić się w głuszy za grzechy wszystkich ludzi. Nakazała także młodej Zofii, by opowiedziała innym, co stało się w puszczy. Opowieść ta przez księdza spowiednika trafiła do Alberta Kadzidłowskiego – zarządcy Kazimierza Biskupiego, który podarował Kamedułom ziemię na Sowiej Górze, jezioro Skąpe, a także spory obszar lasu, drewno, prawo do połowu ryb oraz pieniądze na utrzymanie.

Pierwszą Mszę świętą w drewnianym klasztorze odprawiono 17 października 1666 roku. Niecały miesiąc później zmarł fundator kościoła, który od dwóch lat zmagał się z chorobą. Kadzidłowski w testamencie przekazał Kamedułom 16000 złotych. W klasztorze znajdował się przekazany z Bielan w 1672 roku, uważany za święty obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem Jezus. Ikona pochodziła z Grecji, a do Polski trafiła z Rosji za sprawą Jerzego Mniszcha, który brał udział w Dymitriadach. Ważnym wydarzeniem w dziejach klasztoru było także przekazanie w 1731 roku przez kapitułę poznańską części relikwii Pięciu Braci Męczenników.

Pożar drewnianego kościoła

W połowie XVIII stulecia doszło do pożaru drewnianego klasztoru. Jeden z klasztorników wykazujący objawy choroby psychicznej podpalił budynek, w którym spłonął cudowny obraz Matki Boskiej oraz ołtarz. Zniszczenia, dzięki skromnym zasobom pieniężnym udało się odbudować w nieco ponad półtora roku – sprowadzono nowy obraz oraz odrestaurowano kapitularz, chór, a także wzniesiono trzy nowe ołtarze.

Budowa murowanej świątyni

Zakonnicy mając na uwadze niebezpieczeństwo kolejnych pożarów, więc postanowiono, by postawić klasztor murowany. Prace rozpoczęto około roku 1760, które z przerwami trwały do 1781 roku. Problemem był głównie brak funduszy na budowę. Z pomocą Kamedułom bieniszewskim przyszedł bogaty klasztor w miejscowości Wigry nad jeziorem Wigry. Przekazał on 130000 złotych dla Bieniszewa. Autorem projektu klasztoru był nieznany architekt włoski. Wiadomo natomiast, iż malowidła w zakrystii i kapitularzu są dzieła Joannesa Petri.

Rozbiory Polski i kasata klasztoru

Końcówka wieku XVIII to upadek potęgi Polski zwieńczony trzema jej rozbiorami. Zaborcy konsekwentnie niszczyli wszelkie przejawy polskości oraz masowo likwidowali kościoły i zakony. Również erem w Bieniszewie poddano kasacie. Rosjanie przekazali własności klasztoru pod zarząd proboszcza parafii w Kazimierzu Biskupim, który w ciągu roku odprawiał w Bieniszewie Msze święte. Z trudem wybudowany kościół popadał w ruinę – dachy przeciekały, na ścianach pojawiła się wilgoć. Zaborcy wywieźli obraz Najświętszej Maryi Panny do cerkwi w Koninie, jednak po buncie ludności malowidło powróciło na swoje miejsce.

Klasztor w rękach Mielżyńskich

Nieco ponad 40 lat po kasacie klasztoru, w 1840 roku hrabia Mielżyński odkupił od zaborców budynki klasztorne wraz z 10 hektarami ziemi, jednak warunkiem sprzedaży terenu była rozbiórka zespołu klasztornego. Hrabia nakazał więc demontaż części dachu, nie burząc doszczętnie świątyni. Częściowo rozebrany klasztor zaczął niszczeć do czasu przejęcia go przez nowych właścicieli Kazimierza – ród Mańkowskich.

Przywrócenie świetności i powrót zakonników

Stanisław Mańkowski włożył w odbudowę podniszczonej świątyni wiele pracy i pieniędzy – zlecił położenie nowego dachu krytego gontem i ocynkowaną blachą oraz wstawienie okien. Odnowiona świątynia w trakcie I wojny światowej stała pusta, ale dzięki kazimierskiej parafii kościół nie niszczał. W 1928 roku senator Mańkowski skontaktował się z klasztorem w Krakowie celem reaktywacji zakonu w Bieniszewie, jednak dopiero rok później – w październiku 1929 roku Kapituła Generalna zakonu we Włoszech zebrała się by przedyskutować wniosek senatora. Z powodu kłopotów finansowych całego zakonu przełożono ponowne otwarcie eremu na Sowiej Górze. Dzięki opóźnieniu ród Mańkowskich miał czas na przywrócenie świątyni do jej dawnego blasku. Do śmierci senatora w 1936 roku poczyniono wiele prac remontowych, a w testamencie dobrodziej zapisał braciom budynki klasztorne oraz 8 hektarów ziemi. Tego samego roku zwołano kapitułę we Włoszech i podjęto decyzję o reaktywacji eremu, którego superiorem został o. Alojzy Poprawa. Oprócz niego w klasztorze miał zamieszkać jeszcze jeden ojciec i czterech braci zakonnych. O. Alojzy przybył do klasztoru na początku 1937 roku, a w lipcu dołączyli do niego o. Maksymilian oraz bracia Gerard i Paweł.

Już 2 lipca 1937 roku, po 118 latach ciszy, w puszczy zabrzmiał dzwon klasztorny. Po krótkiej modlitwie bracia zakonni zabrali się do pracy nad porządkami i naprawami uszkodzonych budynków. Nie zapomniano też o obrazie Matki Bożej Pocieszenia, który pilnie wymagał naprawy. Pracę odnowienia obrazu zlecono poznańskiemu artyście-malarzowi, Stefanowi Bukowskiemu, który zakończył odrestaurowywanie obrazu jeszcze przed bieniszewskim odpustem przypadającym na 8 września. Tego dnia, w uroczystość Narodzenia Najświętszej Maryi Panny odnowione malowidło wróciło na swoje miejsce – chór zakonny znajdujący się za głównym ołtarzem. W odpuście według szacunkowych danych wzięło udział około 30 000 wiernych.

Jesienią 1937 roku bracia zakonni i świeccy wolontariusze kontynuowali prace nad remontem budynków w eremie i sprzątaniem kościoła. Zmieniono strzechę na ceramiczne okrycie dachów, dobudowano wieżyczkę nad bramą, wydrążono nową studnię na wodę oraz rozpoczęto stawianie murowanych domków dla eremitów w miejsce rozsypujących się drewnianych chatek. W kościele odkurzono i odmalowano wnętrze, a także wymieniono zniszczoną, ceglaną posadzkę. Dobrym podsumowaniem pracy włożonej w odbudowę klasztoru jest list nuncjusza papieskiego Franciszka do o. Alojzego:

II wojna światowa

Prace nad klasztorem przerwał wybuch II wojny światowej. Mimo opanowania przez III Rzeszę terenów Bieniszewa we wrześniu 1939 roku, erem początkowo zostawiono w spokoju, który utrzymał się do sierpnia 1940 roku. 26 dnia tego miesiąca aresztowano ojców Alojzego, Krystyna, Floriana oraz Cherubina i przewieziono ich do obozu w Sachsenhausen. W podberlińskim obozie we wrześniu 1940 roku zginął o. Krystyn. Pozostali aresztowani przewiezieni zostali do KL Dachau. Dwa lata od aresztowania, dnia 13 sierpnia 1942 zginął o. Alojzy (nr obozowy 22477), a 25 września tego samego roku w ośrodku eutanazji w Hartheim zagazowano o. Cherubina (nr obozowy 22737). Jedynie o. Florian przeżył okrucieństwo obozów koncentracyjnych, kiedy to pod koniec kwietnia 1945 roku obóz wyzwoliła armia amerykańska.

Kilka tygodni po aresztowaniu starszyzny klasztoru przepędzono braci zakonnych, a na ich miejsce sprowadzono niemiecką młodzież zrzeszoną w Hitlerjugend. Bracia chcąc uchronić obraz NMP, zakopali go w obejściu klasztoru w nasmołowanej skrzyni. Zaraz po przybyciu hitlerowska młodzież zaczęła niszczyć cały teren eremu – powybijano szyby, zniszczono ołtarz oraz chór klasztorny, zdewastowano cele pustelnicze. Zniszczono nawet katakumby – porozbijano groby, a szczątki zmarłych porozrzucano po lesie. W styczniu 1945 roku, kiedy Niemcy zaczęli wycofywać się z terenów Warthegau, podpalono zabudowania i wnętrze klasztoru. Erem doświadczył największego aktu wandalizmu w swojej historii.

Czasy powojenne

Po odejściu faszystów rozproszeni bracia, którzy przeżyli koszmar wojny, zaczęli powracać do klasztoru. Zastali oni wielkie zniszczenia, jednak bardzo zdeterminowani pragnęli odbudować erem i przywrócić mu dawny blask.

Nowym przeorem klasztoru został o. Florian, jedyny ze starszyzny klasztoru, któremu udało się przeżyć II wojnę światową. Pierwszą czynnością po powrocie zakonników było odkopanie cudownego obrazu. Obraz jednak zetlał i skruszał i nie nadawał się do umieszczenia w kościele. Bracia postanowili więc zabrać go do Krakowa, do malarza biblisty – ks. prof. Józefa Kaczmarka. Z racji bardzo złego stanu malowidła renowacja była niemożliwa, a ksiądz Kaczmarek podjął się namalowania nowego obrazu na podstawie kolorowej miniatury i starych zdjęć. Nowy obraz powrócił na swoje dawne miejsce – chór za głównym ołtarzem. Nowa kopia nie zadowoliła jednak kapituły klasztoru oraz przeora, który zlecił namalowanie nowej kopii poznańskiej artystce, pani Przerębskiej. Obraz Przerębskiej wstawiono do chóru, a kopię ks. Kaczmarka przeniesiono do kapliczki domku pustelniczego przeora. Odbudowa powojennych zniszczeń trwała 10 lat i zakończyła się w 1955 roku.

Mimo że mnisi nie mieli pieniędzy, nigdy nie prosili o jałmużnę. Zawsze mogli jednak liczyć na pomoc i hojność wiernych. W latach 70. wspólnymi siłami wybudowano domek pustelniczy oraz pokryto dachy wieży oraz głównej nawy blachą miedzianą. Blacha po czasie pokryła się patyną i nadała pokryciu dachów seledynowy kolor. We wrześniu 1974 roku zainstalowano nowy dzwon zakupiony przez o. Floriana. Rok później jeden z amerykanów pochodzący z Kazimierza Biskupiego zafundował budynek z celami dla ośmiu Kamedułów. W następnym dziesięcioleciu odnowiono mury kościoła oraz powstały kolejne cele pustelnicze.

Kościół nadal potrzebuje wsparcia finansowego. W 2010 roku Głos Wielkopolski zaczął donosić o bardzo złym stanie klasztoru – przeciekających dachach, powybijanych oknach czy odpadającym tynku. Obiekt wymaga generalnego remontu. Pierwsze pieniądze na ten cel przekazał Urząd Gminy w Kazimierzu Biskupim.

13 stycznia 2011 roku w pustelni zmarł najstarszy Kameduła w Polsce – Brat Leonard. Miał 93 lata, z czego ponad 72 spędził w murach klasztornych w Krakowie i Bieniszewie. Urodził się w 1918 roku w miejscowości Beznazwa w powiecie tureckim, a 20 stycznia 1939 roku wstąpił w szeregi Białych Braci. Uroczystości pogrzebowe odbyły się dwa dni później w krypcie klasztornej w obecności rodziny, duchowieństwa i wiernych. Brata pochowano zgodnie z Kamedulską tradycją – ciało złożone na desce wsunięto do krypty, a otwór zamurowano.

Zwiedzanie

Reguła zakonna przewiduje, iż wstęp do klasztoru mają wyłącznie mężczyźni, codziennie, przez cały rok, w czasie otwarcia furty o godz. 8:00, 8:30, 9:00, 9:30, 10:00, 10:30, 11:00, 14:30, 15:00, 15:30, 16:00 oraz 16:45.

Kobiety natomiast (poza niedzielnymi nabożeństwami) mają wstęp do klasztoru tylko przez trzy dni w roku:

  • poniedziałek po niedzieli Zesłania Ducha Świętego (Zielone Świątki)
  • 2 lipca (rocznica powrotu braci do pustelni w 1937 roku)
  • 8 września (Narodzenie NMP; odpust w klasztorze)

Zarówno w niedzielę, jak i w powyższe dni Msza Święta odbywa się o godz. 10:30.

Tylko 8 września wszyscy zainteresowani mogą zwiedzać cały klasztor, również część objętą klauzurą. W każdą niedzielę wstęp do eremu mają wszyscy, jednak nie mają wstępu do terenów objętych klauzurą.

Architektura

Kościół pw. Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny zbudowano w latach 1760–1781. Autor projektu świątyni jest nieznany. Przypuszcza się, że był to jeden z architektów włoskich. Kościół jest jedną z charakterystycznych budowli rokokowych. Na początku swego istnienia kościół był bogato zdobiony, jednak obecnie wystrój jest skromny. Przyczyniły się do tego grabieże i zniszczenia podczas rozbiorów oraz wojen.

We wnętrzu świątyni można podziwiać zrekonstruowany, barokowy ołtarz, dawniej otoczony czterema mniejszymi ołtarzami poświęconymi świętym Barnabie, Brunonowi Bonifacemu z Kwerfurtu, Romualdowi i Pięciu Braciom Męczennikom. Po prawej stronie od ołtarza, nad wejściem do kaplicy Świętego Krzyża znajduje się obraz Pięciu Braci Męczenników. W przedłużeniu dwóch naw bocznych od poziomu ziemi piętrzą się wieże. Pod nawami znajdują się krypty, z których jedna udostępniona jest zwiedzającym. Od północy do prezbiterium przylega kaplica Świętego Krzyża zwana kapitularzem, natomiast od południowej strony znajduje się zakrystia. W kapitularzu na sklepieniu zobaczyć można obrazy Sądu Ostatecznego, a niżej historię znalezienia Świętego Krzyża oraz obrazy z życia świętego Humberta. Ze względu na malowidła, kapitularz zwany jest przez wiernych Piekiełkiem. Polichromie są autorstwa włoskiego malarza – Joannesa Petri, które zostały odnowione w 1983 roku. Przedmiotami mogącymi potwierdzić wiekowość kościoła są dębowe stalle z 1755 roku oraz jesionowe szafy z 1760 roku.

Adres

Klasztor OO. Kamedułów
Bieniszew
62-530 Kazimierz Biskupi


Kościół Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny - to miejsce nie posiada jeszcze przewodnika. Jeśli znasz to miejsce, to tutaj możesz napisać przewodnik.