Klasztor karmelitów bosych
Czytaj dalej
Klasztor oo. Karmelitów Bosych w Zagórzu − monumentalne ruiny XVIII w. późnobarokowego kościoła i klasztoru – warowni ojców Karmelitów Bosych w Zagórzu w woj. podkarpackim na wzgórzu Mariemont (345 m n.p.m.) w zakolu rzeki Osławy. Jeden z nielicznych zachowanych klasztorów warownych w Polsce i na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Od 1967 roku obiekt zabytkowy chroniony prawem. Dzieje klasztoruXVII w.Według francuskiego kartografa Guillaume Le Vasseur de Beauplana pracującego dla króla Polski Władysława IV Wazy, przed 1651 rokiem widoczne były na zagórskim wzgórzu ślady ruin dawnego zamku. Jest to jedyny przekaz historyczny potwierdzający istnienie wspomnianej budowli. Lata 1700-1730Fundatorem zagórskiego karmelu był wojewoda wołyński Jan Adam Stadnicki. Prace przy budowie klasztoru trwały równo 30 lat; kamień węgielny pod budowę położono 7 sierpnia 1700 roku, w 1714 wprowadzili się doń zakonnicy, budowę ukończono w 1730 roku. W skład zespołu klasztornego wchodziły: kościół pw. Wniebowzięcia NMP, klasztor oraz zabudowania gospodarcze. Karmel otaczały wysokie na pięć metrów mury obronne. Reprezentacyjna brama wjazdowa i podjazd znajdowały się od strony północnej. Od strony wschodniej, tuż za murami, znajdował się szpital-przytułek dla weteranów wojennych pochodzenia szlacheckiego. Obowiązek opieki nad 12 żołnierzami-inwalidami był wolą wojewody dodaną do aktu fundacyjnego w 1713 roku. Listę pensjonariuszy miał przedstawiać dziedzic Leska. Pierwszymi mieszkańcami szpitala byli weterani odsieczy wiedeńskiej z 1683 roku. Klasztor wybudowano według planu zatwierdzonego dla konwentów mniejszych, natomiast samą świątynię wzniesiono i oparto na wymiarach zleconych dla kościołów większych. Kościół posiadał specyficzną ośmioboczną nawę główną oraz dwie kaplice boczne. Sam ołtarz znajdował się wyjątkowo od strony zachodniej. Całość zbudowana był z żółtego piaskowca transportowanego z pobliskiego kamieniołomu. Do budowy sklepień łukowych i mniejszych elementów konstrukcyjnych użyto cegły. Klasztor w Zagórzu już w momencie rozpoczęcia budowy uchodził za przestarzały wobec wyzwań ówczesnej sztuki fortyfikacyjnej oraz taktyki wojennej. Znaczenie strategiczne warowni również pozostawało niewielkie z powodu zawarcia traktatu karłowickiego kończącego ostatecznie wojny z Turcją i Chanatem Krymskim. Wątpliwe również było zagrożenie ze strony Siedmiogrodu, który już w 1690 r. znalazł się pod panowaniem Habsburgów. Zagórska budowla jest dowodem znacznego ożywienia gospodarczego notowanego w Rzeczypospolitej pod koniec panowania Jan III Sobieskiego i na początku epoki saskiej. W warunkach słabo rozwiniętej gospodarki pieniężnej w krajach Europy Środkowo-Wschodniej inwestycje budowlane stanowiły dobrą lokatę kapitału dla magnaterii, choć w tym przypadku klasztor i kościół był darem rodziny Stadnickich dla zakonu karmelitów. Okres świetności 1730-1772Okres świetności klasztor przeżywał do pierwszego rozbioru Rzeczypospolitej. W okresie konfederacji barskiej klasztor stał się ostoją dla jej żołnierzy. 29 listopada 1772 roku, podczas oblężenia przez wojska rosyjskie dowodzone przez generała Iwana Drewicza, zabudowania klasztorne zostały ostrzelane z armat; a ich część uległa spaleniu. Obrona klasztoru w Zagórzu była ostatnią bitwą konfederacji barskiej. Pod austriackim zaborem 1772-1822Po pożarze i zniszczeniach zakonnikom udało się odrestaurować konwent, jednakże prowadzona przez Austrię polityka józefinizmu nie pozwoliła na powrót do dawnej jego świetności. PożarWedług oficjalnej wersji policji austriackiej 26 listopada 1822 roku o godzinie drugiej po po południu podczas sprzeczki przeora z jednym z zakonników doszło do pożaru, który strawił zabudowania karmelu. W roku 1831 rząd austriacki zniósł klasztor w Zagórzu, a karmelici zostali przeniesieni do Przeworska oraz Lwowa. Ocalałe z pożaru wyposażenie kościoła - w tym znacznych rozmiarów obrazy - umieszczono w kościele parafialnym w Zagórzu. Przez ponad sto lat klasztor niszczał. Pierwsza próba odbudowyIdea odbudowy klasztoru odżyła w okresie Polskiego Października 1956 roku. Wielkim entuzjastą odbudowy był Tadeusz Żurowski – generalny konserwator zabytków archeologicznych w Ministerstwie Kultury i Sztuki (zagórzanin z pochodzenia). Dzięki jego staraniom Wojewódzki Konserwator Zabytków wiosną 1957 r. wyraził zgodę na odbudowanie klasztornej warowni. Żurowski przygotował z urzędu plany odbudowy i zabezpieczenia całości inwestycji, zlecając kierowanie pracami Marianowi Wierzbińskiemu z Sanoka. Na konsultanta powołany został Stefan Stefański – dyrektor Muzeum Historycznego w Sanoku. Prowincja karmelitańska oddelegowała do Zagórza o. Józefa od MB z Góry Karmel (Jan Prus), brata Wawrzyńca Radkiewicza, a potem o. Aureliusza Balonka. Pomoc w odbudowie okazali: proboszcz zagórski ks. Adam Fuksa i ks. prałat Antoni Porębski z Sanoka. Urządzono ponowny pogrzeb zakonników zmarłych w XVIII i XIX stuleciu ponieważ ponieważ podziemne krypty zostały splądrowane przez poszukiwaczy skarbów. Aby w przyszłości uniemożliwić dostęp do rozległych podziemi, zamurowano je. Zakonnicy odgruzowali studnię i otoczenia kościoła; posegregowano gruz oraz kamień budowlany; zorganizowano warsztat stolarski. W dalszej kolejności oczyszczono z roślinności mury i nakryto dachem dawną kordegardę. Pomimo ofiarności mieszkańców wciąż brakowało pieniędzy na odbudowę. O. Jan Prus zdecydował się kwestować w USA i Kanadzie. Po powrocie do Zagórza niespodziewanie jednak zachorował i zmarł. Po jego zgonie Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Rzeszowie uchyliło zezwolenie na odbudowę obiektu, a karmelitów w asyście milicjantów eksmitowano z zabudowań klasztoru. Druga próba odbudowyPo przejęciu tego obiektu przez gminę Zagórz, od 2000 roku trwały systematyczne prace mające na celu zabezpieczenie niszczejącego zabytku. Oczyszczono mury kościoła i klasztoru z drzew i krzewów, położone prowizoryczne nakrycie na szczytach murów, uporządkowano teren wokoło. Ponownie ustawiono na kamiennym postumencie przed kościołem figurę Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Udało się też odbudować dwie, częściowo zrujnowane baszty; nie ukończono jednak górnych - najbardziej efektownych - części wież, tzw. oktagonów. Wkrótce jednak z braku pieniędzy oraz utraty zainteresowania wśród lokalnych decydentów prace przerwano. Zagórski karmel ponownie popadł w ruinę. Wzgórze MariemontGóra z ruinami klasztoru stanowi dominantę miejscowego krajobrazu. Południowa, skalista strona wzgórza zbudowana z żółtego piaskowca prostopadle opada w kierunku rzeki. Skała użytkowana była przez alpinistów do treningów wspinaczki wysokogórskiej. Od wschodu nachylenie wzgórza jest znaczne, za to od północy bardziej łagodne. Swobodny dostęp od strony zachodniej. Zachodnią krawędź wzgórza wyznacza sztuczny wąwóz, którym biegnie linia kolejowa, dawnej Pierwszej Węgiersko-Galicyjskiej Kolei Żelaznej. Górę Mariemont cechuje specyficzny, ciepły mikroklimat. Występuje tu wiele drzew i krzewów ciepłolubnych, m.in brzost, grab, paklon, tarnina oraz - sztucznie tu wprowadzona - morwa. Znaczne nasłonecznienie wzgórza sprzyja bytowaniu bardzo tu licznych węży: zaskrońców oraz żmij. Ze wzgórza doskonały punkt widokowy na Zagórz, Góry Słonne oraz wschodnią cześć Beskidu Niskiego. Klasztor w literaturze
Ciekawostki
|
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 789 odsłon