Muzeum Techniki
Czytaj dalej
Muzeum Techniki w Maleńcu – muzeum położone w Maleńcu leżącym w powiecie koneckim. Mieści się w zespole budynków fabrycznych dawnej walcowni i gwoździarni. Placówka jest jednostką organizacyjną powiatu koneckiego. HistoriaW 1782 roku kasztelan Jacek Jezierski herbu Nowina nabył od Prażmowskiego za pół miliona złotych dobra malenieckie, znajdujące się niedaleko Końskich w Zagłębiu Staropolskim. Na ich terenie znajdowały się bogate złoża rudy żelaza, natomiast w sąsiedniej Miedzierzy funkcjonował już wówczas wielki piec. Jezierski zamierzał rozwinąć w zakupionym majątku produkcję przemysłową, wiążąc swoje plany z projektem Sejmu Czteroletniego, który uchwalił zwiększenie liczebności armii polskiej do 100 tysięcy. W 1784 roku kasztelan spiętrzył wody przepływającej przez Maleniec rzeki Czarnej i utworzył istniejący do dnia dzisiejszego staw o pow. 16 ha. Woda miała stanowić źródło energii dla planowanych zakładów oraz warsztatów. Z pomocą upustów wodnych stała się ona później – dzięki kołom wodnym – źródłem energii dla wybudowanych przez Jezierskiego młyna, tartaka oraz fryszerni. W sąsiednim Kawęczynie kasztelan wybudował także wielki piec. Celem kasztelana Jezierskiego było zaspokajanie krajowego popytu na narzędzia używane w życiu codziennym, takie jak noże czy kosy oraz broń białą, np. szable. Dzięki rozwojowi malenieckich zakładów zamierzał on uniezależnić Polskę od importu tych produktów z zagranicy. W Maleńcu produkowano wówczas surowiec do wyrobu przedmiotów ze stali w postaci sztab, blach, drągów i prętów stalowych oraz drutów. Wytwarzane były również gotowe przedmioty skierowane do masowego odbiorcy jak narzędzia gospodarskie – topory, siekiery, piły, pilniki, kosy i widły, a także asortyment różnego rodzaju żelaznych naczyń kuchennych i stołowych, młynki, zgrzebła, łyżki blaszane, łopatki. Manufaktura wytwarzała także broń sieczną jak znane z dobrej jakości pałasze. Jezierski miał jednak kłopot ze zwiększeniem sprzedaży swojej produkcji ponieważ musiał konkurować z dużym importem z zachodniej Europy, a państwo nie wspierało wówczas krajowej produkcji przemysłowej. 15 lipca 1787 roku na zaproszenie Jezierskiego dobra malenieckie odwiedził król Stanisław August Poniatowski, który obejrzał zakłady produkcyjne oraz przedmioty z żelaza wyprodukowane przez polskich fabrykantów pracujących w Maleńcu. Relację z tych odwiedzin sporządził polski pisarz Adam Naruszewicz: „Nayiaśniejszy Pan odwiedził naprzód założony tartak o kilku piłach, (...) szedł potym do innych dwóch gmachów z murów wyprowadzonych, z których w iednym mają się ciągnąć druty, w drugim założona była fryszerka na iedenaście młotów. (...) Oglądał dalej Nayjaśniejszy Pan machiny do dźwigania w górę ciężarów i wyrywania drzew z korzenia (...) następnie dom gospodarski, w którym J. Pan Kasztelan prezentował Nayjaśniejszemu Panu rózne gatunki żelaznych naczyń gospodarczych, kuchennych i stołowych z domowego żelaza przez domowych fabrykantów sporządzonych. Zdziwiło wszystkich przytomnych to mieysce puste przed trzema laty i niedostępne, które staranna, kosztowna i pożyteczna dla kraiu czynność J. Pana Kasztelana w porządne miasteczko i tak okazałą fabrykę, tudzież stawy, groble, kanały i ogrody zamieniła” Adam Naruszewicz (1733-1796) polski pisarz Działalność produkcyjna w Maleńcu została przerwana w 1794 roku z powodu działań wojennych podczas insurekcji kościuszkowskiej, która objęła swoim zasięgiem dużą część ziemi kieleckiej. W roku 1800 kasztelan Jezierski zmuszony został do sprzedaży dóbr malenieckich, które nabył książę hesko-darmsztadzki Karol. Nowy właściciel eksploatował fabrykę, nie wprowadzając w niej żadnych modernizacji. W 1824 roku dobra nabył eksoficer armii napoleońskiej Tadeusz Bocheński, który osiedlił się w Maleńcu, wprowadzając w miejscowych manufakturach szereg innowacji oraz znacznie rozbudowując potencjał produkcyjny. Obecny budynek zachowanego zakładu, mieszczący muzeum, został wzniesiony około 1837 roku z inicjatywy Bocheńskiego, który dodatkowo wybudował pudlingarnię i walcownię w sąsiedniej Rudzie Malenieckiej. W Maleńcu natomiast wzniósł walcownię blachy, topornię, fryzownię oraz dwie fryszerki, a kolejne dwie unowocześnił. Dzięki nowym piecom produkcja malenieckich zakładów w 1840 roku zwiększyła się do 40 tys. cetnarów (ok. 2 tys. ton) surówki. W 1844 roku Bocheński zwolnił włościan w swoich dobrach z pańszczyzny i zadbał o opiekę lekarską swoich pracowników, zatrudniając lekarza, któremu przydzielił mieszkanie służbowe w Cieklińsku. W 1844 roku w zakładach Bocheńskiego pracowało w sumie 150 robotników, a wartość produkcji wyniosła 93,2 tys. rubli. Do końca lat czterdziestych XIX wieku były to najnowocześniejsze prywatne zakłady górniczo-hutnicze w Królestwie Polskim. Po zakończeniu kampanii wrześniowej zakład w Maleńcu przejęli Niemcy. Zakład został częściowo zniszczony przez wybuch min założonych na mostach przez wojsko polskie. Niemcy usunęli szkody i zamontowali silnik spalinowy ponieważ okresowe niedobory wody uniemożliwiały ciągłą produkcję. Silnik zasilał maleniecki zakład w okresach suchych. Pod niemieckim nadzorem fabryka pracowała przez cały okres niemieckiej okupacji Polski. W 1945 roku wycofujący się z Maleńca Niemcy wysadzili w powietrze mosty oraz wodny system zasilania fabryki. Okres powojennyPo II wojnie światowej okoliczna ludność pod kierunkiem inż. Ciopika z Nieborowa z własnej inicjatywy przystąpiła do odbudowy i zakład wznowił działalność częściowo na starym XIX wiecznym parku maszynowym. Już w maju 1945 roku uruchomiono w fabryce produkcję szpadli oraz okuć okiennych pod kierownictwem Władysława Stalmacha. Załoga liczyła wówczas 120 pracowników, którzy pracowali na trzy zmiany. W wyniku nacjonalizacji przemysłu w 1946 roku zakład został upaństwowiony dekretem z dnia 3 stycznia 1946 roku. Produkcja była kontynuowana przez następne 21 lat do roku 1967. W okresie powojennym zakład produkował miesięcznie ok. 50 tys. łopat i szpadli stając się podstawowym źródłem zaopatrzenia w narzędzia m.in. odbudowującą się ze zniszczeń wojennych Warszawę. Część produkcji malenieckiego zakładu szła w tym czasie również na eksport. Do roku 1951 zakład produkował również wycinane z blachy gwoździe. W listopadzie 1967 roku zakończono produkcję i został on ostatecznie zamknięty. W momencie tym w jego skład wchodziły budynki produkcyjne, które obejmowały dwie hale – walcownię oraz gwoździarnię pełniącą również funkcje szpadlarni. W 1967 roku uznany został za zabytek, a rok później pełnił funkcję placówki edukacyjnej dla studentów Politechniki Śląskiej, którzy zajęli się konserwacją oraz zabezpieczeniem parku maszynowego fabryki. W 2004 roku zakład przejął syndyk masy upadłościowej oraz wystawił zakład na sprzedaż w ramach przetargu. Zarząd Powiatu Koneckiego zdecydował się na zakup tworząc w miejscu fabryki muzeum - samorządową instytucję kultury mającą na celu upowszechnianie dziedzictwa narodowego oraz prowadzenie działalności kulturalnej. Muzeum21 czerwca 1967 roku kompleks został oficjalnie uznany za zabytek techniki i pod pozycją numer 340 wpisany do rejestru zabytków ówczesnego województwa kieleckiego. Opuszczonym obiektem rok później zainteresowała się grupa studentów Wydziału Metalurgicznego Politechniki Śląskiej. Ich działania doprowadziły do podpisania w 1970 roku porozumienia, na mocy którego zakład przeszedł pod opiekę uczelni. Rozpoczęto działania mające na celu ratowanie obiektu, w ramach których wykonano m.in. dokumentację obiektu, remont części maszyn i urządzeń oraz budynków. Prace odbywały się pod nadzorem Świętokrzyskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Kielcach oraz z pomocą zakładów przemysłowych branży hutniczej (m.in. ZUT Zgoda w Świętochłowicach, POLMO w Końskich, Huty Ostrowiec oraz Huty Katowice w Dąbrowie Górniczej). Obecnie patronat nad zabytkiem sprawują Koło Naukowe Studentów Politechniki Śląskiej „Fryszernia” w Gliwicach oraz Stowarzyszenie Przyjaciół Zabytków Techniki „Maleniec”. W muzeum prezentowane są kompletne i sprawne technologicznie linie produkcyjne walcowni oraz produkcji narzędzi gospodarczych (gwoździe, łopaty). Uruchomienie urządzeń jest możliwe przy odpowiednim spiętrzeniu wody w przyzakładowym zbiorniku. W skład wystawy wchodzą również inne urządzenia metalurgiczne oraz wyroby zakładu. Oprócz prezentacji zbiorów techniki, placówka organizuje wystawy czasowe, prezentowane w salach wystawowych. Muzeum jest obiektem czynnym przez cały rok. Na terenie obiektu odbywają się także imprezy kulturalne oraz historyczne rekonstrukcje. W 2007 roku odbyła się impreza pt. "Kuźnice Koneckie 2007" w ramach której odbył się piknik oraz inscenizacja historyczna przedstawiająca wizytę Króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w Maleńcu jaka odbyła się w roku 1787. Na obozy studenckie do Maleńca co roku przez wiele lat przyjeżdżali w czasie wakacji studenci Politechniki Śląskiej, którzy pracując nad rekonstrukcją maszyn i budynków naprawili, zrekonstruowali oraz uruchomili wiele urządzeń. Fabryczne urządzenia są obecnie w tak dobrym stanie, że park maszynowy jest sporadycznie uruchamiany i prezentowany w ramach pokazów dla turystów. EkspozycjaMalenieckie Muzeum Techniki eksponuje stare, historyczne technologie produkcyjne przetwórstwa żelaza z XVIII i XIX wieku, w skład których wchodzą cztery zabytkowe elementy:
|
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 163 odsłony