Monaster Opieki Matki Bożej

0

Monaster Opieki Matki Bożej w Turkowicach – żeński klasztor prawosławny w diecezji lubelsko-chełmskiej Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego.

Powstał w 1903 jako jeden z monasterów niekontemplacyjnych założonych w zachodnich eparchiach Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego przy wsparciu cara Mikołaja II i jego żony Aleksandry Fiodorowny. Na miejsce budowy monasteru wybrano Turkowice z uwagi na istniejący wśród miejscowej ludności ukraińskiej kult Turkowickiej Ikony Matki Bożej. Mniszki zajmowały się głównie pracą społeczną: prowadziły szkoły, szpital, aptekę oraz sierociniec. Klasztor został powołany również w celu wzmacniania wpływów prawosławia oraz kultury rosyjskiej na ziemiach wcielonych do Imperium Rosyjskiego na mocy rozbiorów Polski. Był również ważnym celem pielgrzymkowym. Działał do wyjazdu zakonnic na bieżeństwo, z którego większość nie wróciła.

W budynkach monasteru w Turkowicach działały następnie instytucje dobroczynne prowadzone przez siostry służebniczki, zaś po ich likwidacji w PRL − szkoła rolnicza. Wykupienie części zabudowań przez prawosławną diecezję lubelsko-chełmską pozwoliło na reaktywację klasztoru, dokonaną w 2008 dekretem arcybiskupa Abla.

Czytaj dalej

Monaster Opieki Matki Bożej w Turkowicach – żeński klasztor prawosławny w diecezji lubelsko-chełmskiej Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego.

Powstał w 1903 jako jeden z monasterów niekontemplacyjnych założonych w zachodnich eparchiach Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego przy wsparciu cara Mikołaja II i jego żony Aleksandry Fiodorowny. Na miejsce budowy monasteru wybrano Turkowice z uwagi na istniejący wśród miejscowej ludności ukraińskiej kult Turkowickiej Ikony Matki Bożej. Mniszki zajmowały się głównie pracą społeczną: prowadziły szkoły, szpital, aptekę oraz sierociniec. Klasztor został powołany również w celu wzmacniania wpływów prawosławia oraz kultury rosyjskiej na ziemiach wcielonych do Imperium Rosyjskiego na mocy rozbiorów Polski. Był również ważnym celem pielgrzymkowym. Działał do wyjazdu zakonnic na bieżeństwo, z którego większość nie wróciła.

W budynkach monasteru w Turkowicach działały następnie instytucje dobroczynne prowadzone przez siostry służebniczki, zaś po ich likwidacji w PRL − szkoła rolnicza. Wykupienie części zabudowań przez prawosławną diecezję lubelsko-chełmską pozwoliło na reaktywację klasztoru, dokonaną w 2008 dekretem arcybiskupa Abla.

Historia

Korzenie życia monastycznego w Turkowicach

Nie wiadomo, kiedy na terenie dzisiejszej wsi Turkowice została założona pierwsza wspólnota monastyczna. Według legendy, kiedy książę Władysław Opolczyk wywoził Częstochowską Ikonę Matki Bożej z Bełzu na Jasną Górę, zatrzymał się w okolicach Turkowic, by odpocząć. Gdy chciał odjechać, konie nie mogły pociągnąć wozu, na którym znajdował się cudowny obraz. Dopiero po zdwojeniu wysiłków orszak opuścił miejsce postoju. Natomiast w miejscu, gdzie stał wóz, pojawiło się światło, w którym wyraźna była twarz Maryi. Przeniosła się ona samoistnie na płótno, tworząc uznaną za cudowną Turkowicką Ikonę Matki Bożej.

Prawosławna ludność zamieszkująca te okolice wzniosła na miejscu cerkiew. Zdaniem prawosławnych autorów rozwinął się przy niej męski monaster. Data jego powstania jest nieustalona. Według tej wersji po podpisaniu w 1596 unii brzeskiej mnisi zaakceptowali jej postanowienia, przyłączając się do zakonu bazylianów. Nie nastąpiło to jednak natychmiast po zawarciu unii, a najwcześniej w II poł. XVII w.. W 1749 monaster został zamknięty na polecenie biskupa unickiego. Natomiast Andrzej Gil dowodzi, że nie ma dowodów na średniowieczny rodowód kultu Turkowickiej Ikony Matki Bożej, ani na istnienie prawosławnej wspólnoty monastycznej w miejscowości. Jego zdaniem monaster bazyliański, powstały w pierwszej połowie XVIII w. i działający przez kilkadziesiąt lat, był pierwszym klasztorem w tej miejscowości, wtedy też utworzono w Turkowicach unicką parafię. Według ks. Krzysztofa Grzesiaka legenda o Turkowickiej Ikonie Matki Bożej powstała na początku XX w., by służyć jako uzasadnienie dla utworzenia z fundacji rosyjskiej prawosławnego monasteru.

Powstanie i działalność klasztoru żeńskiego

W II połowie XIX w. w Rosyjskim Kościele Prawosławnym nastąpił wyraźny wzrost liczby monasterów oraz zamieszkujących je mnichów i mniszek. Pojawił się ponadto typ klasztoru dotąd nieznany w rosyjskiej tradycji cerkiewnej – monastery ukierunkowane na pracę społeczną, niekontemplacyjne. Powstawały one głównie w zachodnich eparchiach Kościoła, tj. na terenach wcielonych do Rosji w toku trzech rozbiorów Polski. Monastery tego rodzaju otrzymywały znaczną pomoc finansową od rodziny carskiej oraz zamożnych ofiarodawców prywatnych; donatorzy pragnęli, by mnisi i mniszki przyczyniali się do poszerzania wpływów prawosławia, języka i kultury rosyjskiej na wymienionym obszarze. Pierwszym klasztorem niekontemplacyjnym w eparchii chełmsko-warszawskiej był powstały w 1889 żeński monaster Narodzenia Matki Bożej w Leśnej, na czele którego stanęła ihumenia Katarzyna (Jefimowska), współtwórczyni nowej koncepcji monasteru zaangażowanego społecznie. Zakonnice z tego klasztoru przyczyniły się następnie do powstania kilku następnych wspólnot monastycznych w tej eparchii, o podobnej regule: monasteru Chrystusa Zbawiciela w Wirowie, monasteru Przemienienia Pańskiego w Teolinie oraz monasteru św. Antoniego w Radecznicy. Urszula Pawluczuk pisze, że główną protektorką tego typu monasterów była caryca Aleksandra Fiodorowna, która po konwersji na prawosławie z luteranizmu stała się gorącą propagatorką swojej nowej religii.

W 1903 w Turkowicach została założona filia monasteru św. Antoniego w Radecznicy. Jej przełożoną została mniszka Maria (Gorczakowa), która zorganizowała nową wspólnotę według modelu znanego jej z Leśnej. Zakonnice prowadziły aptekę, szpital, szkołę pszczelarską i gospodarstwa wiejskiego, sierociniec, zaś od 1910 także seminarium nauczycielskie. Kierownicze godności w monasterze sprawowały Rosjanki, jednak ustalenie ogólnej ich liczby w całej wspólnocie nie jest możliwe. Kompleks zabudowań klasztornych został wzniesiony od podstaw. W momencie przyjazdu mniszek na miejscu działała jedynie drewniana cerkiew. Na potrzeby monasteru powstał pięciokopułowy sobór oraz zespół sześciu obiektów mieszkalno-użytkowych (pięć drewnianych, jeden murowany z cerkwią Świętych Sergiusza i Hermana z Wałaamu) (według innego źródła – św. Eufrozyny Połockiej). Główna świątynia w zespole budynków była drewniana. Największa z jej cebulastych kopuł była położona ponad nawą obiektu, pozostałe, niższe i dłuższe, znajdowały się na strzelistych dachach namiotowych ponad przedsionkiem, prezbiterium i kaplicami bocznymi. Inwestycję współfinansował Świątobliwy Synod Rządzący. We wnętrzu głównej świątyni znajdował się trzyrzędowy złocony ikonostas wykonany w pracowni monasteru św. Antoniego w Radecznicy. Tam powstały również pozostałe ikony dopełniające wyposażenia świątyni. Wspólnota monastyczna posiadała również własny cmentarz. Całość zabudowań utrzymana była w stylu bizantyjsko-rosyjskim.

Klasztor był ważnym celem pielgrzymkowym. Tysiące pątników przybywało do wsi na uroczystości Opieki Matki Bożej i Złożenia Szat Matki Bożej. Zachowała się anonimowa relacja z uroczystości, spisana przez osobę podpisującą się pseudonimem „Czerwonorusin”:

Monaster przyczynił się do utrzymania przy prawosławiu miejscowych byłych unitów po wydaniu aktu tolerancyjnego umożliwiającego im konwersję na katolicyzm w obrządku łacińskim.

W 1910, przy poparciu biskupa chełmskiego i lubelskiego Eulogiusza (Gieorgijewskiego), klasztor usamodzielnił się, zaś w 1912 uzyskał status monasteru I klasy. W przededniu I wojny światowej wspólnota liczyła 80 zakonnic. W 1915 mniszki z Turkowic wyjechały w głąb Rosji razem z przechowywaną w monasterze cudowną ikoną. Czasowo przebywały w monasterze Świętych Marty i Marii w Moskwie.

Tylko cztery mniszki z pierwotnej wspólnoty zdecydowały się na powrót do Turkowic po zakończeniu działań wojennych. Towarzyszył im ks. Andrzej Bojczuk. Porzucone zabudowania monasterskie zostały jednak przejęte przez państwo polskie i przekazanie katolickiemu zgromadzeniu sióstr służebniczek, które zorganizowały w nich sierociniec, szkołę i dom opieki. W związku z tym próba reaktywacji klasztoru prawosławnego podjęta w 1919 przez zakonnice, które wróciły z bieżeństwa, była niemożliwa. Zakonnice zamieszkały w prywatnym domu na terenie wsi, następnie w Sahryniu do swojego domu zaprosił je gospodarz Kowalczuk. Polska policja oskarżyła je o działalność antypolską, władze lokalne niepokoił również fakt, że ks. Bojczuk bez ich zgody prowadził działalność duszpasterską. Ostatecznie również i ta część dawnej wspólnoty uległa rozproszeniu − mniszki zamieszkały w różnych klasztorach PAKP.

Klasztor katolicki

W 1919, z polecenia polskich władz, zabudowania monasteru zostały zajęte przez placówkę Głównego Komitetu Pomocy Powracającym do Kraju. Komitet ten powołał na tym miejscu dom sierot wojennych, zarządzany przez katolicki zakon Służebniczek NMP. Od 1921 klasztorem kierowała s. Stanisława Polechajło. W 1924 kapelanem klasztornym został ks. Marian Dębski, który stanął równocześnie na czele Towarzystwa Rozwoju Ziem Wschodnich, koordynującego m.in. działania związane z akcją rewindykacji cerkwi prawosławnych i planowaną polonizacją regionu. Klasztor i działająca przy nim szkoła, w której wspólnie uczyły się dzieci pochodzenia polskiego i ukraińskiego, określany był jako ważny ośrodek polskości. Zmieniony został zewnętrzny wygląd kompleksu. Dawny sobór, pozbawiony opieki, niszczał po wyjeździe mniszek na bieżeństwo; ostatecznie został całkowicie rozebrany. Zniszczony został także cmentarz turkowickich mniszek.

Próby odnowy monasteru przed II wojną światową

Po 1927 kult Turkowickiej Ikony Matki Bożej zaczął się spontanicznie odradzać. Skłoniło to Synod Biskupów Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego do wsparcia go poprzez działalność specjalnie wydelegowanych do Turkowic duchownych nieetatowych: mnichów Arseniusza (Baziaruka), Atanazego (Bokijewicza), Atanazego (Martosa), Józefa (Zabarnego), Warłaama (Jepifanowa) oraz Serafina (Samojlika). W rozwój kultu angażował się również arcybiskup łucki Aleksy. Pod koniec lat 30. Turkowice ponownie stały się celem pielgrzymkowym. Popularność kultu Turkowickiej Ikony Matki Bożej odzwierciedlają pieśni ludowe, w których wieś była wymieniana jako główne święte miejsce Chełmszczyzny, porównywalne z monasterem w Jabłecznej i z Ławrą Poczajowską.

25 września 1931 metropolita warszawski i całej Polski Dionizy (Waledyński) skierował na stałe do wsi mnicha Atanazego (Martosa), jako proboszcza nieetatowej parafii, z poleceniem ponownej organizacji żeńskiego monasteru. Ok. 1933 mnich Atanazy (Martos) podjął pierwsze próby jego stworzenia, bez zgody ze stron władz polskich. Do Turkowic przybyła ihumenia Magdalena (Trojczuk), w tworzenie nowej wspólnoty miała również zaangażować się posłusznica Animansa z monasteru w Zimnem. Nie mogąc odzyskać zabudowań, jakimi dysponowały mniszki przed 1915, duchowni PAKP czynili starania na rzecz wykupu innych obiektów we wsi. Kontaktowali się w tym celu z właścicielami miejscowego dworu, rodziną Makomaskich, negocjując zakup dwóch mórg ziemi, które miały rzekomo służyć poszerzeniu prawosławnego cmentarza. Gdy Makomascy dowiedzieli się, że prawosławni pragną na tym gruncie wznieść budynek mieszkalny dla mniszek, zerwali transakcję i przekazali ziemię Kościołowi katolickiemu. Klasztor miał podlegać monasterowi św. Onufrego w Jabłecznej. Do 1936 biskup lubelski Sawa zdołał zgromadzić w Turkowicach kilka mniszek.

II wojna światowa

W latach II wojny światowej zamieszkiwały one w jednym z budynków klasztornych, podczas gdy jego pozostałą częścią nadal administrowały zakonnice katolickie. Natomiast jedna z cerkwi klasztornych została zwrócona prawosławnym przez niemieckie władze okupacyjne. W czasie partyzanckich walk polsko-ukraińskich na Chełmszczyźnie, 10 marca 1944 polscy partyzanci w ramach dłuższej ofensywy spalili wieś Turkowice. Część mieszkańców uciekła do zakładu dla sierot, który zarówno przez polskie oddziały partyzanckie, jak i przez UPA, traktowany był jako teren neutralny. W czasie wojny katolickie zakonnice przechowały w nim ok. 300 dzieci, w tym żydowskich. Zakład dla Sierot Wojennych prowadzony przez siostry służebniczki działał w dawnym monasterze do 1951. Następnie w obiektach monasteru rozlokowano szkołę rolniczą i internat, jak również pierwszy w Polsce ośrodek szkolenia traktorzystów.

Prawosławne mniszki ostatecznie opuściły monaster w okresie wywózek ludności ukraińskiej wyznania prawosławnego z Chełmszczyzny (Akcja „Wisła” i deportacje do ZSRR). W tym samym czasie zanikł kult Turkowickiej Ikony Matki Bożej.

Reaktywacja klasztoru

W 1981 kapłan prawosławny służący w Hrubieszowie, ks. Grzegorz Ostapkowicz, zainspirowany do poszukiwań przez list Atanazego (Martosa), ówcześnie hierarchy Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego poza granicami Rosji, odnalazł w zdewastowanej i zamienionej na szalet kapliczce napisaną w 1928 przez Piotra Zina kopię cudownej ikony. Zabrał ją z tego miejsca na polecenie metropolity warszawskiego i całej Polski Bazylego (Doroszkiewicza). Ikona została przewieziona do cerkwi św. Mikołaja w Tomaszowie Lubelskim, a następne do monasteru w Jabłecznej.

W 1993 arcybiskup diecezji lubelsko-chełmskiej Abel (Popławski) podjął starania na rzecz odzyskania przez Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny części dawnych obiektów klasztornych. Ostatecznie diecezja otrzymała zastępczą działkę w Witkowie oraz grunty i zabudowania dawnej Spółdzielni Hodowli Roślin w Korczminie, zaś w 1999 dodatkowo pięć arów ziemi na gruntach zajmowanych dawniej przez mniszki. W miejscu tym wzniesiony został krzyż pamiątkowy z napisem w języku polskim i ukraińskim. W tym samym czasie o zwrot zabudowań w Turkowicach starały się również siostry służebniczki. Ich wniosek został jednak odrzucony z powodu braku wymaganych dokumentów potwierdzających posiadanie przez nie w okresie międzywojennym prawa własności dla klasztoru.

W 2006 z inicjatywy arcybiskupa Abla diecezja lubelsko-chełmska zakupiła jeden z dawnych budynków monasterskich, wystawiony do przetargu przez starostwo powiatowe w Hrubieszowie (Dom Ludowy, „czajnia”). W obiekcie tym urządzono cerkiew Opieki Matki Bożej. Te działania prawosławnej diecezji spotkały się z protestami senatora, prof. KUL Adama Bieli. W podaniu skierowanym do premiera Rzeczypospolitej Polskiej prosił on o powstrzymanie rusyfikacji regionu, której wyrazem miała być reaktywacja klasztoru prawosławnego.

Równolegle Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny podjął starania na rzecz odnowienia żeńskiego życia monastycznego w tym miejscu. W 2007 na wykupionym budynku umieszczono krzyże prawosławne. 28 sierpnia 2008 klasztor żeński w Turkowicach został reaktywowany dekretem arcybiskupa lubelskiego i chełmskiego Abla. W roku następnym poświęcił on zabudowania klasztorne . W cerkwi monasterskiej znalazły się relikwie świętych męczenników pendelskich oraz św. kapłana Sergiusza Zacharczuka, jednego z męczenników chełmskich i podlaskich. Nabożeństwa na potrzeby mniszek od tej pory odprawiali duchowni dekanatu Zamość. Remont i adaptacja zakupionego budynku na cele sakralne były możliwe dzięki wsparciu finansowemu wiernych z innych Kościołów prawosławnych, a także dzięki funduszom ze skarbu państwa i z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.

Funkcjonowanie odnowionego monasteru od 2008

Na przełożoną wspólnoty, liczącej sześć mniszek i riasofornych posłusznic, została wyznaczona mniszka Eufalia (Zołotariew). 21 września 2008 zastąpiła ją riasoforna siostra Leoniła Krawczuk (od 5 grudnia 2010 mniszka Elżbieta) jako p.o. przełożonej. Mniszki przybyłe do Turkowic wcześniej należały do wspólnoty monastycznej na górze Grabarce. Wspólnota turkowicka była pierwszym żeńskim monasterem w diecezji lubelsko-chełmskiej. Życie monastyczne w reaktywowanym klasztorze opiera się na tych samych regułach, jakie obowiązywały w monasterze założonym w 1903. Do pierwszych wieczystych ślubów zakonnych w klasztorze doszło 7 grudnia 2009.

W 2010, w czasie dorocznych uroczystości ku czci Złożenia Szaty Matki Bożej, jakie odbywają się w Turkowicach 14 i 15 lipca, mnisi monasteru św. Onufrego w Jabłecznej przekazali wspólnocie mniszek najstarszą znajdującą się w Polsce kopię Turkowickiej Ikony Matki Bożej. Arcybiskup Abel (Popławski) umieścił również w klasztorze cząsteczkę relikwii świętej mniszki wyznawczyni Paraskiewy (Matijeszyny), która przez kilka lat przebywała w monasterze turkowickim i razem z innymi członkiniami wspólnoty wyjechała w 1915 na bieżeństwo. Relikwie zakonnicy, kanonizowanej w 2000 jako jednej z Soboru Świętych Nowomęczenników i Wyznawców Rosyjskich, przekazał Polskiemu Autokefalicznemu Kościołowi Prawosławnego metropolita wołokołamski Hilarion (Alfiejew).

W 2012 wspólnotę tworzyło dziewięć mniszek – cztery przybyłe z Grabarki i pięć innych zakonnic, w tym dwie konwertytki z luteranizmu, pochodzące odpowiednio ze Słowacji i Węgier. Mniszki zajmują się pracą wydawniczą, opracowały m.in. żywot św. Paraskiewy Turkowickiej i wydały płytę z kazaniami św. Mikołaja Serbskiego. W 2015 wspólnota liczyła 10 zakonnic, w tym cztery mniszki.

W 2013 szkoła rolnicza, która zajmowała pozostałe budynki pomonasterskie, została zlikwidowana, a obiekty wystawione na sprzedaż.

25 kwietnia 2014 przełożonej monasteru, mniszce Elżbiecie (Krawczuk) została nadana godność ihumenii. W tym samym roku na terenie klasztoru zbudowany został pomnik ks. Dmytra Pawełki, autora paraliturgicznej pieśni o Turkowicach Wołyń Poczajiwom sływe.

Kontrowersje

Powrót zakonnic prawosławnych spotkał się z protestami miejscowej ludności, zwłaszcza członków powstałego w tym samym okresie Towarzystwa Miłośników Ziemi Turkowickiej. Zarówno władze lokalne, jak i przełożona klasztoru twierdzili jednak, że do eskalacji konfliktu nie doszło, zaś po kilku latach istnienia monasteru stosunek miejscowej ludności do mniszek jest całkowicie pozytywny. Dzieje się tak mimo faktu, że w Turkowicach nie ma obecnie prawosławnych, a jedynie ludzie, którzy mają wśród przodków osoby tego wyznania. W 2013 lubelska Gazeta Wyborcza poinformowała, że spór między monasterem a miejscową ludnością wybuchł na nowo. Jego wyrazem było nieudzielenie mniszkom zgody na budowę dzwonnicy i niewielkiej cerkwi na działce, która jest własnością klasztoru.


Monaster Opieki Matki Bożej - to miejsce nie ma jeszcze przewodnika, a jego lokalizacja jest niepotwierdzona. Jeśli znasz to miejsce, to tutaj możesz napisać przewodnik i/lub wskazać lokalizację tego miejsca.